Uwaga na chlor w basenach. Jest rakotwórczy!

„Onda Blu Aquapark 3” (CC BY 2.0) by  GlobalQuiz.org 

.

Upalne lato trwa w najlepsze, dlatego baseny cieszą się ogromną popularnością. Basen jest świetnym rozwiązaniem do przetrwania upalnych dni, ale niestety z tą orzeźwiającą kąpielą wiąże się pewne ryzyko.

Jest nim chlor.

Dokładamy wszelkich starań, aby usunąć chlor (i inne zanieczyszczenia) z wody pitnej, a nawet wody używanej pod prysznicem. Jednak często zapominamy o tym, szczególnie w czasie lata, że nasze baseny i baseny publiczne zawierają wysokie stężenia chloru, którego ekspozycja może wywołać nowotwory.

Niebezpieczny chlor w basenach

Najnowsze badania ujawniły informacje potwierdzające fakt, że pływanie w basenie z chlorowaną wodą może zwiększyć ryzyko zachorowania na raka. W badaniu zidentyfikowano w basenach ponad 100 chemicznych produktów ubocznych, w których używa się chloru jako środka dezynfekującego.

Najgorsze jest to, że nawet nie musisz pływać w basenie a tylko być w jego pobliżu, aby chemikalia zagrażały twojemu zdrowiu. Głównym winowajcą są chlorowane baseny, które uwalniają chloraminy.

Czym są chloraminy?

Chloramina jest gazem, który pachnie jak chlor. Pot, filtry przeciwsłoneczne, mocz, inne substancje chemiczne i odpady w połączeniu z chlorem tworzą chloraminy. Ten utleniony chlor gazowy jest obecny w powietrzu wokół chlorowanych basenów i innych źródeł wody. Jak można sobie wyobrazić, jest to szczególny problemem w pomieszczeniach z krytym basenem bez wentylacji, ale może być również problemem w odkrytych basenach.

Jak je rozpoznać?

Silny zapach chloru jest dobrym wskaźnikiem na obecność chloraminy w basenie. Ten trujący gaz może również powodować objawy takie jak: kaszel i podrażnienie zatok. Także może powodować poważniejsze objawy takie jak: świszczący oddech, a nawet zwiększenie objawów astmy.

CDC informuje, że wdychanie drażniących substancji może zwiększyć wrażliwość na inne rodzaje czynników drażniących, takich jak: grzyby i bakterie.

Nawet American Academy of Pediatrics docenia niebezpieczeństwo chloru. Ich badanie z udziałem ponad 800 dzieci wykazało, że narażenie na chlor miało zauważalny wpływ na dzieci z alergią lub astmą. Odkryto również, że nawet dzieci bez alergii lub astmy zostały narażona na skutki uboczne chloru.

Oczywiście, największym ryzykiem jest uruchomienie komórek nowotworowych.

Jak zabezpieczyć się przed chlorem w basenie?

Na szczęście, istnieje kilka metod, które mogą pomóc zminimalizować narażenie na chlor:

• Unikaj chlorowanych basenów – jeśli jest to możliwe.
• W wielu basenach używają filtrów solnych (choć te nadal zawierają chlor, ale w mniejszych ilościach) lub filtrów UV.  Zwróć na to uwagę.
• Kąpiel w źródłach wody, które nie używają chloru jest łatwym sposobem na zmniejszenie ekspozycji na chlor takich jak: morze, jeziora, rzeki, strumyki itp.
• Używaj witaminy C. Zażywanie witaminy C (kwas askorbinowy), wewnętrznie i nakładanie roztworu z witaminy C na skórę, może zmniejszyć dużą ilość ekspozycji. Okazuje się, że nawet robią filtry prysznicowe z witaminą C. Są dość tanie i usuwają chlor z wody.
• Chroń skórę: zapewnienie fizycznej bariery na skórze olejkiem, może również przyczynić się do zmniejszenia ekspozycji. Na przykład, nakładanie zrobionego balsamu i dodanie witaminy C jest dobre dla skóry i chroni przed działaniem chloru (przepis poniżej).

Masz basen?

Jeśli masz basen i pływasz w nim regularnie, to skutki narażenia na chlor mogą być jeszcze bardziej widoczne. Na szczęście, jeśli posiadasz basen, masz również możliwość kontroli wyboru metody filtracji wody i tym samym możesz zmniejszyć ryzyko używania chloru.

Istnieje wiele innych opcji filtrowania wody. Jeśli budujesz basen, pomyśl o innym systemie czyszczenia wody. Jeżeli już używasz chloru – wymień system filtrowania wody. 

Systemy bezchlorowe

W ofercie sprzedażowej  są systemy oparte na UV, które wymagają minimalnej ilości chloru lub wcale go nie wymagają. Systemy te zabijają ponad 99% bakterii.

Inną opcją jest użycie filtru UV, pompy i nadtlenku wodoru. Celem jest utrzymanie nadtlenku wodoru na poziomie około 50 ppm. Najlepiej używać prostych pasków testowych do testowania wody.

Polecam również dodawanie około 2 szklanek wody utlenionej na 1000 litrów wody – co kilka tygodni.

Ważną uwagą tutaj jest użycie 35% nadtlenku wodoru klasy spożywczej. Te produkty z drogerii zawierają tylko 3% i są niewystarczalne do filtracji wody. 35% nadtlenek wodoru jest bezpieczny dla organizmu, ponieważ rozcieńczony jest w ogromnej ilości wody.

Jest to prosta metoda. Jedynie co musimy robić to równoważyć pH wody. 

Jeśli pływasz w basenie, który nie należy do ciebie lub nie możesz przekształcić go w system bez chloru, to kup balsam usuwający chlor. Równie skuteczne może być branie prysznica w wodzie z filtrem witaminy C przed i po kąpieli w basenie.

Jak zrobić taki balsam?

Jeżeli preferujesz naturalne metody to powinnaś mieć w domu:

• 1/2 kubka olejku z migdałów lub oliwy z oliwek,
• 1/4 kubka oleju kokosowego,
• 1/4 kubka wosku pszczelego,
• 2 łyżki ciepłej wody,
• 2 łyżeczki witaminy C w proszku.
• Opcjonalnie: 2 łyżeczki masła shea lub masła kakaowego.
• Opcjonalnie: olejki eteryczne, wyciąg waniliowy lub inne naturalne ekstrakty.

1 – Wymieszaj wszystkie oleje i wosk pszczeli w szklanym pojemniku.

2 – W innym małym słoiku/szklance dodaj sproszkowaną witaminę C do ciepłej wody i mieszaj aż do rozpuszczenia.

3 – Wypełnij średniej wielkości rondelek wodą i umieść w nim szklany pojemnik zawierający oleje i wosk. Połóż rondelek na średnim ogniu.

4 –  W trakcie podgrzewania wody, składniki w pojemniku zaczną się topić. Mieszaj je od czasu do czasu. Gdy wszystkie składniki się całkowicie rozpuszczą, wlej mieszaninę do blendera lub użyj miksera.

5 – W blenderze lub miksując powoli dodaj mieszaninę, którą zrobiliśmy w punkcie 2, czyli witaminę C rozpuszczoną w wodzie. Miksuj, aż wszystko będzie wymieszane.

6 – Przechowuj w szczelnym szklanym słoju.

7 – Używaj przed pływaniem najlepiej po spłukaniu chloru ze skóry, aby zminimalizować ekspozycję na chlor.

Jest to mała porcja. Powinna wystarczyć na jeden sezon dla jednej osoby.

źródło: wellnessmama.com

Kasia Brzoza